środa, 27 lipca 2011
Historia nadesłana przez Olgę . Dziękuję .
Pamiętam że było to 2 lata temu , teraz mam 16 lat , więc zdarzyło się to jak miałam 14 . Przeprowadziliśmy się na wieś ponieważ miałam za wiele ołowiu we krwi i taka zmiana klimatu miała mi dobrze zrobić . Wieś ta nazywała się Ratno Dolne . Było tam dosyć ciekawie , 3 sklepy i zieleń . Do miasteczka było 5 km . Wprowadziliśmy się do dość dużego domu który składał się z 2 pięter , strychu i piwnicy . Dom był pomalowany na kolor szary . Na przeciwko domu był inny dom , ale opuszczony , a ok. 50 metrów obok stał inny dom tylko był zamieszkany przez dziewczynę w moim wieku , jej rodziców i jej siostrę która miała 25 lat . 1 dnia , wypakowaliśmy się i od razu poszliśmy spać ponieważ była godzina 23 , a po podróży byliśmy zmęczeni . Na 2 dzień , rodzice pojechali do miasteczka na zakupy , a ja poszłam do tej dziewczyny , zapoznać się z nią . Zapukałam , i drzwi otworzyła właśnie ona , była blada , strasznie chuda i miała długie jasno brązowe włosy . Spytałam jak ma na imię , a ona rzekła , Ala , ja również się przedstawiłam , po czym zapytałam czy przejdzie się gdzieś ze mną . Zgodziła się , poszłyśmy na niewielką polankę , była tam mała ławeczka , usiadłyśmy na niej i zaczęłyśmy rozmawiać . Zapytałam ko wcześniej mieszkał w opuszczonym domu , ona powiedziała że nie wie , lecz zrobiła to tak nerwowo , że wiedziałam że za tym domem kryje się tajemnica . Po paru minutach rozmowy znów spytałam o opuszczony dom . Ala odpowiedziała że mieszkały w nim 3 dziewczynki , Kamila , Sara i Oliwia , dziewczynką umarła mama więc zamieszkała z nimi babcia , babcia ze starości oszalała i zabiła je a na samym końcu popełniła samobójstwo , od tego czasu nikt do tego domu nie zagląda . Chciałam pokazać jakim jestem hardcorem i zaproponowałam Ali spacer po domu , Ala zawahała się i za nic nie chciała tam iść . Ja nie wierzyłam w duchy więc postanowiłam że sama pujdę . I tak też zrobiłam , drzwi nie było więc nie miałam kłopotu z wejściem do domu . Weszłam , wszystko było zakurzone i skrzypiące . Poszłam po schodach , zobaczyłam skuloną dziewczynką w białej poszarpanej sukience , która płakała . Chciałam do niej podejść lecz dziewczynka rozpłynęła się w powietrzu , wybiegłam z domu z krzykiem . Nigdy nie zapomnę tego dnia . Błagałam rodziców aby wyprowadzili się z wsi , o dziwo się zgodzili . Teraz mieszkam w mieści i za nic nie wrócę do Ratna Dolnego .
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz